Every year before my beautiful, young friend's birthday I ask what she would like to get from me and she usually asks for something for beauty care.
Gdy co roku moja piękna, młoda
przyjaciółka ma urodziny, za każdym razem gdy pytam o to co chciałaby dostać
zazwyczaj prosi o coś związanego z dbaniem o urodę.
It takes me always to the fundamental question about beauty - what it really is (especially the physical beauty), how and what for we care for it - a risky question in our times.
I zawsze sprowadza mnie to do
fundamentalnego pytania – czym jest „piękno” (szczególnie cielesne), jak i po
co o nie dbamy – pytanie jakże podchwytliwe w naszych czasach.
How easy it is to get lost in the land of creams, masks, balms, conditioners... at the same time forgetting what's all the fuss about. But when we manage to take at least our nose out beyond the depths of stupefying perfume and aromas (oh..the bergamotte, lime and tomato leaves...) and bring ourselves round for a moment, we instinctively know what it is all about.
Jak łatwo pogubić się w krainie
kremów, maseczek, balsamów, odżywek,…. zapominając po co w ogóle cały ten szum.
A każda (każdy) z nas gdy na chwilę uda mu się wydostać choć nos ponad
powierzchnię obłędnych perfum i aromatów (bergamotki, cytrynki i liści pomidora….)
i wrócić choć na moment do siebie, instynktownie wie na czym to wszystko polega.
I think that beauty care (the visible and invisible beauty) can be put down to a few simple, even banal ingredients.
Love. Food. Sleep.
Love. Food. Sleep.
(Everyone knows it, and most of us doesn't use it. It's much easier to splurge on a jar of chemical stuff than eat healthly, love genuinely (ourselves too) and go sleep early;)
And then forget about all this beauty thing and... enjoy.
Wydaje mi się, że pielęgnację
piękna (zarówno cielesnego i wewnętrznego) można sprowadzić do kilku prostych,
banalnych wręcz składników.
Miłość. Jedzenie. Sen.
Miłość. Jedzenie. Sen.
(Każdy to wie, a większość z nas
nie stosuje. O ile łatwiej załatwić sprawę i wydać fortunę na słoiczek
chemii; niż zdrowo jeść, kochać całym sobą (także siebie samych) i wcześnie chodzić spać;)
A potem zapomnij o tej całej urodzie i… ciesz się. Po prostu.
I hope that it doesn't sound too admonishing, maybe when the formula is embroidered it will sound more subtle... so, I give it to you as a gift to be yours also tangibly.
Vanity Bag
Mam nadzieję, że nie zabrzmiało to zbyt mentorsko, może wyszyta formuła będzie brzmieć bardziej subtelnie... I tak oto, podaję Ci ją w prezencie, niech także materialnie będzie Twoja.
Kosmetyczka
Kosmetyczka
To start with - ecologically and practically - used tablemath (durable and thick but flexible ).
Początek - ekologicznie i praktycznie - używana podkładka pod talerz (solidna i gruba, a jednocześnie miękka).
I divided the tablemath into four equal part, provided that the two external parts count as one (i.e. inside we have three equal parts and two external ones are the halves of the fourth one;) . I basted the boundaries.
Dzielę ją na cztery równe części, przy czym zewnętrzne części to połówki jednej z nich (tzn. w środku są trzy pełne części, a dwie zewnętrzne tworzą czwartą – zewnętrzne części to połówki jednej częśći;). Fastryguję granice.
On the first full part Iwrote my reminder with pen.
Next, I embroidered the letters (this part took me longer than all others but it gave mi a looot of time to contemplate each of "the ingredients" and to know that I have a lot work to do in each of these aspects).
Po czym je wyszyłam (ta
czynność zajęła m więcej czasu niż wszystkie pozostałe, ale wyszywając miałam mnóstwo czasu nad kontemplacją każdego "składnika" oraz nad tym jak wiele sama mam do nadrobienia jeśli chodzi o każdy z nich;)
On the middle part I sewed on darker material and I quilted it repeating the pattern on it.
Na części środkowej przyszyłam
ciemniejszy materiał, fastrygując go także wewnątrz powtarzając występujący na
nim wzór.
Then, I sewed on the zipper (which was as long as the intended lenght of the vanity bag) to the external edges of the tablemath.
I had a kind of tunnel which I flattened out with the zipper exactly in the middle of the middle part (the one with the quilted material) and sewed side openings.
Powstał tunel, który trzeba
złożyć równo na pół, z zamkiem na wierzchu i płasko zszyć otwory po bokach.
Then I folded the side triangles (as we do while wrapping a present in a box) and sewed them on. I added also a motif which repeats the design from the darker material on the bottom. You can do it differently - turn the triangles inside, sew them verdically and trim the tops. However, I like to expose the triangles.
Następnie należy złożyć boczne
trójkąty do środka tak jak pakuje się prezent i przyszyć je w ten sposób. Ja dodałam
jeszcze element powtarzający wzór z materiału doszytego na spodzie . Można
zrobić zupełnie inaczej – wywinąć rogi do środka, zszyć je i ściąć czubki, mi jednak
spodobało się wyeksponowanie ich.
This vanity bag is really quick and easy to do, especially if it is done without the embroidery...
Kosmetyczka jest naprawdę bardzo
prosta i szybka do wykonania, szczególnie jeśli zrezygnuje się z wyszywania napisów...
I put cherry stones oil inside, which is beneficial for skin and may replace bucketfuls of beauty products. I added a body brush for massage which performed regularly gives wonderful results. Yes, I know... you may feel here some influence of a certain book;).
Do środka włożyłam tłoczony na
zimno olej z pestek wiśni, który (podobnie jak mnóstwo innych nierafinowanych
olejów) jest dobroczynny dla urody i może z powodzeniem zastąpić wiadra
kosmetyków oraz szczotkę do masażu ciała, który wykonywany regularnie daje
niezwykłe rezultaty. Tak, tak… widać tu na pewno wpływy pewnej lektury;).
By the way, you are already a Beauty... happy birthday!
A tak w ogóle, już jesteś dla mnie Pięknością... wszystkiego najlepszego!
No comments:
Post a Comment